19 marca 2010

2 dubbingi dalmatyńczyków

Zdumiewające jak dużo pojawia się w Polsce 'poprawionych', nowych dubbingów. Mam tu na myśli dubbingi filmów Disneya. Tym razem ponarzekam na ten, który przypadł w udziale 101 dalmatyńczykom.

Premiera filmu miała miejsce 25 stycznia 1961 roku. Był to siedemnasty film w oficjalnym kanonie animacji Walta Disneya. Scenariusz oparto na powieści Dodie Smith The One Hundred and One Dalmatians. Pierwszy polski dubbing pojawił się już w 1966 roku. Drugi dubbing (póki co ostatni, zobaczymy co wymyślą później) pojawił się w 1995 roku. I niestety pod żadnym względem - aktorskim i doboru głosów do postaci - nie dorasta klasycznemu dubbingowi do pięt.

A teraz szczegóły!

Dubbing z 1966 roku:
    * Wersja Polska: Studio Opracowań Filmów, Oddział w Łodzi
    * Reżyser: Maria Piotrowska
    * Tekst: Janina Walkiewicz
    * Dźwięk: Anatol Łapuchowski
    * Montaż: Łucja Kryńska

Wystąpili:

    * Alicja Krawczykówna – Czika
    * Maciej Małek – Pongo
    * Barbara Dzido – Anita
    * Andrzej Herder – Robert/Sierżant
    * Helena Wilczyńska – Niania
    * Maria Górecka – Cruella
    * Janusz Pomaski – Pączek
    * Bohdan Wróblewski – Nochal
    * Sławomir Misiurewicz – Baryła
    * Aleksander Fogiel – Pułkownik
    * Ludwik Benoit – Kapitan
    * Irena Kwiatkowska – Gęś


Próbka głosów. Jeden z nielicznych filmików na YT, w którym słychać klasyczny dubb.


Jest to wersja właściwie już niedostępna. O ile się orientuję, występuje tylko na kasetach VHS, które niestety w znacznej większości zostały już pewnie zajechane na śmierć przez swoich właścicieli (jak dziecko ogląda jedną kasetę codziennie to trudno się dziwić - taśma jest wyjątkowo nietrwałym nośnikiem). Od dawna poszukuję jakiegokolwiek śladu zdigitalizowanej wersji tego filmu. Dlaczego tej, a nie nowej z 1995 roku, która na nośnikach typu CD i DVD jest od dawna? Jak już pisałam - bo nowa jest beznadziejna. Ze starego składu, jak widać poniżej, ocalała tylko Irena Kwiatkowska użyczająca głosu Gęsi. Ale nawet jej nie udało się zagrać tak samo dobrze jak w 1966 roku.


Dubbing z 1995 roku:
    * Wersja polska: Studio Opracowań Filmów w Warszawie
    * Reżyser: Ewa Złotowska
    * Dialogi: Janina Walkiewicz, Stanisława Dziedziczak
    * Dźwięk: Jerzy Januszewski
    * Montaż: Halina Ryszowecka

Wystąpili:

    * Krystyna Kozanecka – Czika
    * Marcin Kudełka – Pongo
    * Karina Szafrańska – Anita Radcliffe
    * Jan Piechociński – Robert Radcliffe
    * Katarzyna Łaniewska – Niania
    * Ewa Szykulska – Cruella de Mon
    * Ryszard Nawrocki – Nochal
    * Marek Frąckowiak – Baryła
    * Aleksander Fogiel – Pułkownik
    * Jarosław Boberek – Sierżant Czmych
    * Tomasz Zaliwski – Kapitan
    * Irena Kwiatkowska – Gęś

16 marca 2010

4 marca - Dzień Mistrza Gry

Post jest spóźniony o prawie 2 tygodnie... Cóż, nie ma to jak lenistwo na stare lata :P Ale przejdźmy może do meritum.


A kim jest ten Mistrz Gry?

To ten nieszczęsny gość (tudzież dziewczyna), który/-a spędza wiele godzin nad przygotowaniami do sesji, by gracze mogli zrujnować jego/jej misterne plany w ciągu pierwszych 15 minut zabawy.


Czym jest Dzień Mistrza Gry?

Według informacji, które udało mi się zebrać jest to hmm... 'święto' o podobnym charakterze co Dzień Kobiet. Tylko, że w tym wypadku cześć i chwała należą się naszym poczciwym, nieziemsko cierpliwym Misiom :P


Kiedy obchodzimy Dzień Mistrza Gry?

4 marca - w rocznicę śmierci Garry'ego Gygaxa - człowieka, którzy przyczynił się do powstania gier RPG w latach 70. XX w. 'Święto' to obchodzone jest dopiero od dwóch lat (Garry Gygax zmarł 4 marca 2008 roku).
[ponoć... informacja nie jest potwierdzona - pochodzi z dedukcji, bo nie udało mi się w Internecie znaleźć źródła]


Jak obchodzić ten Dzień?

Najlepiej jest się wybrać na zakupy :P Ale nie takie zwykłe zakupy. Chodzi o kupowanie podręczników do RPG (w prezencie Mistrzowi XD). Wiele zachodnich sklepów zajmujących się sprzedażą podręczników znacznie opuszcza tego dnia ceny. Przeglądając ich oferty musiałam przyznać, że upusty są naprawdę dość znaczne (średnio od 25%-40% mniej za podręcznik). Jaka szkoda, że w Polsce Dzień Mistrza Gry nie jest tak respektowany...

12 marca 2010

Projektant szablonów Bloggera

Pod tą nazwą kryje się narzędzie, które pozwala na znacznie bardziej zaawansowane ingerencje w wygląd naszego bloga niż to było możliwe do tej pory. Póki co, o ile się orientuję, dostępne tylko przez stronę http://draft.blogger.com/. Przydatność narzędzia dla ludzi, którzy znają CSS'a i samodzielnie stworzyli sobie szablon - znikoma. Ale dla takich jak ja, zdolnych inaczej, dla których CSS jest czarną magią - bezcenne. Wszystko odbywa się w systemie WYSIWYG - What You See Is What You Get. No i fajnie. Szkoda tylko, że po pierwszych 5 minutach zabawy odkryłam iż tła własnego nie można sobie zgrać z dysku. Dla mnie to duży ból. Na szczęście da się chyba coś z tym zrobić w kodzie bloga.
Póki co jestem na etapie piaskownicy - bawię się możliwościami nowego bajeru i zastanawiam się czy uda mi się osiągnąć zamierzony efekt. Blogger naprawdę zaczyna doganiać Wordpressa XD (pod pewnymi względami przewyższa go od dawna, pod innymi nie dorasta do pięt).