30 czerwca 2010

Chomikuj.pl i komu wierzyć?


Zamiast się uczyć obserwuję tę dziką awanturę na Chomiku...
Straszna chryja się zrobiła z okazji tajemniczego pojawienia się firmy Hapro Media (nie figuruje w KRS), która stosuje przedziwne metody walki z piractwem. Rozsyła użytkownikom Chomika i Wrzuty e-maile dotyczące zamieszczonych przez nich pirackich plików (takie wiadomości dostało już blisko 200 internautów). Nie to bym była przeciwna walce z piractwem, ale o ile się orientuję nawet to należy robić z głową. I legalnie...

Jak podaje "Gazeta prawna":
E-maile wysyła Hapro Media – polski oddział francuskiej firmy fonograficznej. Walkę zaczęła w imieniu kilku polskich artystów i producentów, m.in. Macieja Maleńczuka, Pawła Kukiza i Marysi Sadowskiej.
– Cel jest szczytny, tyle że realizowany niecałkiem zgodnie z prawem – mówi ekspert ds. prawa autorskiego Wojciech Machała.
– Wprawdzie administratorzy serwisów są zobowiązani do ujawniania danych użytkowników podejrzewanych o złamanie prawa – przyznaje Olgierd Rudak, ekspert ds. prawa w internecie. – Ale firma ta nie ma pełni praw autorskich do skradzionych utworów, jest tylko reprezentantem ich właściciela. Ujawnienie jej danych internautów przez administratorów portali było bezprawne – uważa Rudak.
Zdaje się, że Chomik i Wrzuta mogły podać dane osobowe (IP i e-mail) swoich użytkowników tylko organom ścigania i właścicielom praw autorskich. Ta cała sprawa mi śmierdzi na kilometr. Smaku całości dodaje news z 29 czerwca 2010, który pojawił się na samej stronie Chomika:
Dotarły do nas niepokojące informacje o działalności firmy Hapro Media, która kontaktuje się z niektórymi użytkownikami. Ze względu na duże wątpliwości dotyczące aspektów prawnych i etycznych ich działalności, a także niejasny status prawny (np. spółka nie figuruje w spisie Krajowego Rejestru Sądowego).
Już zażądaliśmy wyjaśnień w tej sprawie i będziemy podejmować wszystkie niezbędne kroki, by chronić praw wszystkich użytkowników portalu.
Do czasu wyjaśnienia sprawy zalecamy dużą ostrożność i rozwagę w kontaktach z tą firmą.
To w końcu podali te dane i udają, że nie wiedzą o co chodzi czy też sprawa ma drugie dno?
Poobserwuję. poczekam... Chomik był niezwykle przydatny jako internetowy dysk. Dość często nadużywano jego możliwości, ale jeśli ustawa o ochronie danych osobowych ma dla administratorów tak marginalne znaczenie jak się wydaje po ostatnich wydarzeniach, to pewnie stracą wielu użytkowników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz